Wielka Sowa
Niedziela, 25 października 2009
· Komentarze(1)
Jakież było moje rozczarowanie kiedy prawie nie było tam śniegu na drodze. Po śniegu przejechałem max 20m. Śmiesznie za to było kiedy wjechałem w kałużę i poczułem mokro w butach aż po kostkę. Ogółem fajny niedzielny wyjazd.
+ licznik się skasował i nie mam pomiaru czasu.
+ licznik się skasował i nie mam pomiaru czasu.