Gorce DZIEŃ 4
Poniedziałek, 3 maja 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Gorce
Tego dnia byliśmy zmuszeni do przejechania części trasy asfaltem, żeby zdążyć do punktu startu jeszcze za widna. Sił wcale nie brakowało i pomimo sporych opadów deszczu zdobyliśmy najwyższy szczyt Gorc Turbacz 1310m n.p.m. i ruszyliśmy w kierunku Rabki znanym nam już czerwonym szlakiem. Cali w błocie dotarliśmy na wieczór. Zmęczeni i zadowoleni.
Po kolacji pojechaliśmy jeszcze do Zakopanego. Tylko na trochę, bo o 6 rano wyjazd do domu.
Gorce zostały zaliczone. I z czystym sumieniem polecam te niepozorne górki każdemu. Tylko uwaga! Jest na prawdę ciężko.












Po kolacji pojechaliśmy jeszcze do Zakopanego. Tylko na trochę, bo o 6 rano wyjazd do domu.
Gorce zostały zaliczone. I z czystym sumieniem polecam te niepozorne górki każdemu. Tylko uwaga! Jest na prawdę ciężko.