Gorce DZIEŃ 3
Sobota, 1 maja 2010
· Komentarze(1)
Kategoria Gorce
Tego dnia Mikołaj obudził nas rozpalając ognisko z jodełek. Więc musieliśmy wstać żeby się nie udusić:-). Po i tak łagodnej nocy w górach wzięliśmy się za przygotowanie śniadania i w drogę. Kolejny dzień zmagania się z ogromnymi przewyższeniami. Z coraz mniejszym zapasem wody zbliżaliśmy się do Lubania(1210m n.p.m.). Jednak to nie wysokości jakie trzeba było pokonać, a łączne przewyższenia dały nam się we znaki. Ale udało się, dotarliśmy na szczyt, znaleźliśmy źródło, napełniliśmy bukłaki i ruszyliśmy dalej. Niestety lekko myląc kierunki wyjechaliśmy nie z tej strony co przewidywał plan. Dotarliśmy do wioski Grywałd, gdzie jak się okazało znaleźliśmy luksusowy, porównując do spania w lesie nocleg, za małe pieniądze. Pogoda tego dnia, również dopisała chociaż zapowiadało się gorzej. Jednak duszność zapowiadająca tego wieczoru burze skutecznie przeszkadzała w jeździe. Ale nic to daliśmy radę. Kolejne kilometry za nami.





